AUTO-TURYSTYKA W PAŁACU OSSOLIŃSKICH |
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski |
niedziela, 22 listopada 2015 10:26 |
PAŁAC NA BLISKIM PODLASIU
Z pozoru nie taki duży, zaskakuje przy bliższym poznaniu ogromem możliwości i atrakcji. PAŁAC STERDYŃ położony o 100 km od Warszawy odkrył przed nami swe tajemnice. Dzięki uprzejmości i pomocy Stowarzyszenia Dziennikarzy Podróżników GLOBTROTER portal Auto-turystyka.pl mógł poznać kolejne intrygujące miejsce.
ZOBACZ TAKŻE; AUTO-TURYSTYKA W ARMENII
Ze stolicy wyruszamy niespiesznie drogą na Białystok, nie oczekując mimo sobotniego przedpołudnia żwawego wyjazdy z Warszawy przez ul. Radzymińską do Marek. Tak też jest w rzeczywistości. Marki nas spowalniają, ale już buduje się wygodna obwodnica. Dwujezdniowa trasa szybkiego ruchu kończy się aż za Wyszkowem. Potem skręt w prawo na Brok, za nim jeszcze nieco ponad 20 km i już mamy miejscowość z pięknym kościołem. O każdej pełnej godzinie z wieży kościoła w Sterdyni grany jest hymn. To niemal jak hejnał z Wieży Mariackiej.
Pałac Ossolińskich wita nas eleganckim podjazdem, fontanną na środku trawnika i pięknie wyremontowanymi podwojami, oraz oficynami prawą i lewą. Z tyłu są czworaki z dużą salą konferencyjną na kilkaset osób. Obok wyremontowany i przeznaczony na hotel stary spichlerz z XVIII wieku, z bardzo ciekawą karczmą w piwnicy.
W samym pałacu są apartamenty z meblami z Italii, elegancko zdobione wnętrza, stylowe meble nawiązujące do przeszłych epok, sale konferencyjne i miodosytnia w starych podziemiach.
W oficynie prawej mamy poza pokojami hotelowymi także dużą karczmę w piwnicy. W oficynie lewej pokoje i ciekawie – atrakcyjnie pomyślane SPA. Ściany jego są zdobione - podobnie jak wiele innych pomieszczeń przez artystów malarzy.
Pałac Sterdyń współpracuje z klubem fajkowym, który organizuje tu comiesięczne zloty i zawody w długości palenia fajki – nawet ponad cztery godziny. Są tu też rozgrywane zawody w paleniu cygar.
Nieopodal mamy także wiele atrakcji. Jest Puszcza Sterdyńska, czyste powietrze i jeszcze mało skażone rolnictwo. Dlatego też w karczmie na wieczornej biesiadzie mogliśmy spróbować przedniego jadła. Kartacze, pierogi z mięsem, wędliny i kiełbasy oraz prawdziwy bigos jak w domu u mamy i kwaśnica zachwyciły nas okrutnie.
Parking na 220 samochodów, bliskość stolicy, możliwość organizowania konferencji nawet do 350 osób to atuty tego miejsca położonego w powiecie sokołowskim. Pałac Ossolińskich w Sterdyniu zachwycił nas jednak najbardziej swą gościnnością.
Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;
|