VW SHARAN 2,0 TDI DSG |
czwartek, 14 kwietnia 2011 20:22 |
W worku turoszowskim
Znów postanowiliśmy nie robić tradycyjnego, nudnego testu, lecz oprzeć go o spektakularny wyjazd, gdzie tradycyjni turyści zawitać raczą rzadko. Po wyprawie na sam najdalszy południowo wschodni koniec Polski, w Bieszczadach u źródeł Sanu przyszedł czas na najdalszy zakątek kraju na południowym zachodzie. Bogatynia i okolice, tam gdzie stykają się trzy granice, gdzie w ubiegłym roku ludność nawiedziły wielkie powodzie. Obiecywano szybką odbudowę zniszczeń. My i nasz Volkswagen Sharan sprawdzimy postęp prac w dobie zbliżających się wyborów. By nie było za prosto po drodze wpadniemy na Rajd Świdnicki, dawniej znany jako Elmot, zobaczyć czołówkę polskich kierowców w nowym sezonie. Słynny, bardzo lubiany przez uczestników jak i kibiców rajd. Świdnica jak zwykle jest gościnna. Ma wspaniałych działaczy, oddanych sprawie rajdów bez reszty.
Bezpieczeństwo na polskich drogach!!!
TU NASZA RELACJA Z WYPRAWY MUSI SIĘ ZAKOŃCZYĆ!
Struktura nadwozia Sharana okazała się wyjątkowo solidna, co tym razem sprawdziliśmy empirycznie. Boczne poduszki powietrzne wystrzeliły z prawidłową siłą i w odpowiednim momencie. Po przeanalizowaniu wypadku w kwestii bezpieczeństwa przyznajemy Sharanowi NAJWYŻSZĄ NOTĘ!
Posiłkowaliśmy się pięknymi zdjęciami z wyprawy Bogusława Korzeniowskiego (miesięcznik TURBOTEST)Sharanem po Norwegii, o czym szerzej wkrótce. Vanem po stolicy
Przed incydentem przez kilka dni jeździliśmy tym autem głównie po Warszawie. VW Sharan; Silnik 2,0 TDI 140 KM przy 4200 obr/min Moment obrotowy 320 Nm w zakresie 1750-2500 obr/min DPF filtr cząstek stałych Norma emisji spalin; EURO 5 Skrzynia biegów; typu DSG, dwu sprzęgłowa, 6 biegowa Prędkość maksymalna; 191 km/h Masa auta; 1779 kg.
Sharan to duży 7 miejscowy Van produkowany od 1995r. Od roku ubiegłego w sprzedaży znajduje się druga generacja pojazdu. Nazwa auta w języku perskim oznacza króla, a także wiatr pustynny. Obecny model jest atrakcyjniejszy od poprzednika, ładniejszy i jak na poprawny produkt niemiecki przyciąga wzrok. Jest solidnie wykończony, fotele bardzo dobrze trzymają na boki. Główną zaleta samochodu jest duża funkcjonalność połączona z wysokim komfortem jazdy. Funkcjonalność jest spowodowana tym, iż to bardzo duże auto. Może pomieścić 7 osób plus nawet dość sporo bagażu, 2297 litrów. Gdy złożymy trzeci rząd siedzeń bagażnik robi się niezwykle obszerny, 2430 litrów. Bardzo przyjemna tapicerka bliższa jakością do Audi, niż bardziej skromnych marek. Skórzane obicie grubej kierownicy doskonale leży w dłoni. Deska rozdzielcza z przełącznikami umieszczonymi intuicyjnie i dużym wyświetlaczem. Można tam wyświetlać info z nawigacji, bądź podglądać przy cofaniu widok dzięki kamerze cofania. Rzeczą, która niezwykle przypadła nam do gustu jest powszechnie już stosowany w VW Auto Hold, który skutecznie powstrzymuje pełzanie przy postoju auta na światłach, gdy dźwignia zmiany biegów jest włączona w pozycji drive. Jak stwierdziliśmy bezpieczeństwo auta nigdy nie zawodzi. Wyposażony jest w czołowe i boczne poduszki z przodu, poduszkę chroniącą kolana kierowcy, a także kurtyny boczne obejmujące wszystkie trzy rzędy foteli.
Przez kilka dni stwierdziliśmy, iż na drodze spisuje się doskonale, ma dość poprawną dynamikę. Co prawda jest o ponad 250 kg cieższy od testowanego niedawno VW Passata CC. To wpływa na nieco większe zużycie paliwa, oraz osiągi, które nie są na poziomie aut sportowych. Lecz w tym aucie o wyczyn nie chodzi, lecz o sprawny przewóz osób i bagażu. W tym Sharan jest mistrzem. Doskonale trzyma się drogi, pewnie pokonuje warszawskie nierówności drogi.
To miłe, solidne i jak stwierdziliśmy bardzo bezpieczne auto. Bardzo pozytywnie odbieramy zachowanie na drodze i funkcjonalność. W sam raz dla rodziny z kilkorgiem dzieci, oraz jako dyspozycyjne auto flotowe dla firm. Warto sprawdzić to osobiście. A w okolice Bogatyni jeszcze zawitamy, żadna przeciwność losu nam nie straszna. A może poprowadzi nas tam Sharan?
Tekst; Mirosław Wdzięczkowski i Maciej Szanter Zdjęcia; Bogusław Korzeniowski (TURBOTEST) i Maciej Szanter
|
Poprawiony: poniedziałek, 18 kwietnia 2011 23:50 |