SSANGYONG TIVOLI D 4X4 |
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski |
sobota, 30 kwietnia 2016 05:20 |
Z DIESLEM TEŻ DAJE RADĘ!
Tivoli to starożytne, piękne miasto na przedmieściach Rzymu, gdzie niegdyś mieszkali starożytni patrycjusze. W ten sposób koreańska firma pokazuje, iż mierzy wysoko – i słusznie! Do stylu rodem z Italii nawiązuje ten model – SUV z segmentu B – SSANGYONG TIVOLI o długości 4,20m. Sympatyczny powiew luksusu i wysokiej jakości rodem z Korei, ta firma rozwija się w dobrym kierunku! Jeszcze w tym roku – jak zapowiedziano – przedstawione zostanie długie Tivoli, które będzie miało taki sam rozstaw osi, ale więcej przestrzeni wewnątrz pojazdu.
ZOBACZ TEŻ; SSANGYONG TIVOLI - PREMIERA
ODSZUKAJ NAS TAKŻE NA FACEBOOK oraz YOUTUBE
Tivoli, to samochód z segmentu B crossoverów – najmniejsze auto w ofercie producenta u nas jeszcze uważanego za dość egzotycznego, a w Europie zachodniej zdobył rynek, gdyż dużo jest tam dealerów i widać je na drogach.
PRZECZYTAJ TEŻ; SSANGYONG TIVOLI 1,6 BENZYNOWY
PRZECZYTAJ TEŻ; SSANGYONG TIVOLI - WYPRAWA 1100 km PRZEZ POLSKĘ
Czy to z silnikiem diesla 1,6 litra 115 KM, czy też z benzynowym jeździ bardzo dobrze. Wysokoprężny motor w tym aucie współpracuje z poprawnie działającą skrzynią automatyczną o 6 biegach. Ma także napęd na cztery koła, włączany przyciskiem po lewej stronie kierownicy.
Auto już na pierwszy rzut oka przyciąga uwagę. Z przodu duży zderzak, duże światła wysoko umieszczone i zachodzące na boki, oraz także niemałe światła przeciwmgielne umieszczone w dolnej części zderzaka.
Tył pojazdu jest jeszcze bardziej bojowy. Duże lampy bardzo mocno zachodzą na wyoblone błotniki samochodu. Na klapie bagażnika mamy elegancki napis Tivoli i znaczek marki, obok których jest znaczek informujący o napędzie 4x4. Nad nim przetłoczenie i dość duża szyba, nad którą w jej górnej części jest wysunięty znacznie spojler. Dolna część zderzaka jest jeszcze bardziej intrygująca, Na środku, tam gdzie każdy by się spodziewał dyfuzora i co najmniej dwóch rur wydechowych, mamy światło przeciwmgielne.
Tivoli ma też nawigację z dużym ekranem, 3 stopniowe ustawienie wspomagania kierownicy. 6 kolorów podświetlenia zegarów, które są bardzo przejrzyste. Siedzenia kierowcy mogą być wentylowane. Auto ma wyjątkowo dużo miejsca w środku. Zarówno na przednich jak i tylnych fotelach jest moc miejsca. Siedzenia są przyjemnie twarde i wyściełane dobrej jakości materiałami. Wszystkie materiały wykończenia wnętrza są miękkie i wysokiej jakości. Nic nie skrzypi, nie stuka, spasowanie – wykończenie jest bardzo dobre.
Wnętrze to bardzo pozytywne doznania. Dobre materiały i doskonałe spasowanie. Koreańczycy postarali się zapraszając do współpracy europejskich projektantów. Deska rozdzielcza i panel środkowy po europejsku eleganckie i przejrzyste. Zegary duże i czytelne, kierownica z pełnym sterowaniem radiem i tempomatem ma dużo aluminium jako wstawki, oraz eleganckie przełączniki, o bardzo dobrym projekcie eleganckie przełączniki, także do otwierania szyb są na drzwiach. Na panelu środkowym poniżej dużego, 7 calowego wyświetlacza radia i funkcji komputera mamy przełączniki klimatyzacji pod wąskim ekranem od kontroli klimatyzacji z ciekawym podświetleniem.
Niektórym trudno będzie się przyzwyczaić. Gdzieś zniknęła kanoniczna brzydota niegdysiejszych modeli – wręcz legendarna RODIUSA. Czy trudno będzie się przyzwyczaić do nowego i pięknego Tivoli. Należy przyznać, iż SSANGYONG się postarał. To doskonałe auto do turystyki motoryzacyjnej, jak i miejskiej dżungli.
Tekst, zdjęcia i filmy; Mirosław Wdzięczkowski
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ; |