CITROEN W TWIERDZY |
Wpisany przez Grzegorz TRACZEWSKI |
środa, 08 lutego 2017 11:06 |
ZNAJDŹ NAS NA YOUTUBE oraz FACEBOOK
Zaczynamy od kompaktowego minivana. Citroen C4 Grand Picasso. Trafił on do naszej redakcji w wersji Shine z 2 litrowym silnikiem HDI ( 150 KM ) i z automatyczną , sześcioprzełożeniową skrzynią biegów. Duże nadwozie z rzadko spotykanymi dzisiaj dużymi szybami wzbudza mieszane uczucia. Jedni mówią - klockowe, inni - finezyjne.Nam się po prostu podoba, może z wyjątkiem przekombinowanego przodu.
Wnętrze Citroena wydaje się jeszcze większe. Zmieści się tam 7 osób, z czego 2 podróżujące na dodatkowych fotelach nie powinny oczekiwać komfortowych warunków. Fotele w Grand Picasso są wielofunkcyjne, każdy na swój sposób. Jest wiele "bajerów", wśród nich dwa monitory umieszczone w zagłówkach przednich foteli, które przekazują obraz z wielofunkcyjnego zestawu audio-video firmy JBL.
Dwulitrowy silnik wysokoprężny jest oszczędny. Tak duży samochód zużywający w trasie około 5 litrów paliwa oszczędzi Wasze pieniądze. Skrzynia biegów, której przełożenia wybieramy małą dźwigienką na kolumnie kierownicy potrafi na niskich biegach szarpnąć. Zawieszenie, hamulce, układ kierowniczy - więcej, niż poprawne. Nam bardzo przypadła do gustu pozycja za kierownicą, wielofunkcyjny ekran z cyfrowym prędkościomierzem i udającym analogowy obrotomierzem.
Do bagażnika dostęp ułatwia elektryczne wspomaganie jego otwierania i zamykania. Szukacie latarki ? Znajdziecie ją w bagażniku. Ten rodzinny minivan świetnie nadaje się do pokonywania dużych odległości. Nie męczy ani kierowcy, ani pasażerów. Kierowcę wspomagają różne systemy, wśród nich asystent utrzymania pojazdu w pasie ruchu i asystent monitorowania martwego pola w lusterkach wstecznych. Kierowca ma też do wyboru kamery-system "dookoła pojazdu" lub kamerę cofania.
"Naszym" autem CITROEN C4 PICCASSO odwiedziliśmy Twierdzę Modlin, a zdjęcia wykonaliśmy przy Bramie Ostrołęckiej. Więcej o testowanym przez nas samochodzie w naszych audycjach radiowych w nadchodzącym tygodniu. Zapraszamy.
Tekst i zdjęcia; Grzegorz Traczewski
|