NISSAN W GRABARCE |
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski |
poniedziałek, 28 września 2015 02:39 |
NISSAN W MIEJSCACH ŚWIĘTYCH
Korzystając ze sposobności testu najnowszego i bardzo oszczędnego Nissana Pulsar, który z motorem wysokoprężnym pod maską na jednym baku przejeżdża ponad tysiąc kilometrów, nie odmówiliśmy sobie tego, by wybrać się nim w dłuższą podróż. Bardzo intrygującą wyprawę. (NISSAN PULSAR - OBEJRZYJ FILM).
PRZECZYTAJ TAKŻE; NISSAN PULSAR - TEST
Tym razem niemal pod granicę białoruską do Grabarki. Ze stolicy na Mińsk Mazowiecki prowadzi uporządkowana i szeroka droga, tylko po co drogowcy zlikwidowali szerokie asfaltowe pobocza i zrobili bezużyteczny środek?! Od Mińska mamy w stronę Siedlec ponad 20 km regularnej zrobionej autostrady.
ZOBACZ RÓWNIEŻ; NISSAN PULSAR - PREMIERA
W miejscowości Liw jest odnowiony zamek sprzed kilku wieków, w Węgrowie nowy, duży rynek przy kościele. Drohiczyn to siedziba Biskupa i kilka pięknie odrestaurowanych kościołów.
Do Siemiatycz prowadzi dobra droga i dość mało używana. Potem w lewo i już mamy nieużywany wiatrak na przedmieściu Siemiatycz. Kilka kilometrów dalej na wschód jest Grabarka – Święta Góra dla wyznawców Prawosławia, z cerkwią i tysiącami krzyży przyniesionymi przez pątników. Przed wejściem do miejsca kultu mamy źródełko z niezwykle smaczną wodą. W cerkwi można podziwiać wiele pięknych ikon i zapalić świeczkę w intencji. Na trasie powrotnej jadąc inną drogą w stronę Siemiatycz spotkaliśmy w jednej z miejscowości słomiane figurki. W Drohiczynie warto stanąć na popas w restauracji Zamkowej. Choć nie wygląda z zewnątrz porywająco, w środku jest elegancko, przytulnie i ciepło. Za to babka ziemniaczana, zupa i rolada ziemniaczana przedniej jakości i smaku. Nie obyło by się także bez zdjęcia przy Złotym Ułanie – kiczowatym pomniku w drodze z z Mińska do Warszawy. Cóż – NISSAN Pulsar ze swym niezwykle pojemnym wnętrzem i doskonałym wysokoprężnym silnikiem, który pali niezwykle mało – okazał się dobrym partnerem do tej wyprawy. Turystyka motoryzacyjna zyskała doskonałego partnera. Auto-turystyka już go lubi! ZOBZCZCIE NASZĄ FOTORELACJĘ;
Siedziba biskupia w Drohiczynie od strony rzeki Bug.
Nieopodal głównego sanktuarium nowa, większa cerkiew w budowie.
Polecamy - tu dobrze dają jeść.
Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;
|