Home Hyundai HYUNDAI IONIQ HYBRID
HYUNDAI IONIQ HYBRID Email
Wpisany przez Robert WDZIĘCZKOWSKI   
czwartek, 22 czerwca 2017 05:54

 

NAŁADOWANY DYNAMIKĄ

 

Wykracza poza oczekiwania wobec zwykłego auta. Piękna opływowa bryła nadwozia kryje wiele nowoczesnych i wydajnych rozwiązań, które doskonale ze sobą współpracują. Oto HYUNDAI IONIQ HYBRID. Posiada silnik benzynowy i zalety jazdy elektrycznej – jest ekonomiczny i przyjazny dla środowiska. Dwusprzęgłowa skrzynia DCT daje precyzyjne i szybkie zmiany biegów, by zwiększyć przyjemność z prowadzenia auta.


POLUB NAS TEŻ NA  YOUTUBE oraz  FACEBOOK

 

ZOBACZ TEŻ;   HYUNDAI IONIQ - PREZENTACJA

 

OBEJRZYJ FILM HYUNDAI IONIQ HYBRID - TEST I

 

 

PRZECZYTAJ TEŻ;   NOWY HYUNDAI ELANTRA

 

Ioniq zaprojektowany jest w europejskim centrum projektowym koncernu, dzięki czemu wygląda tak bardziej europejsko. Wystarczyło się do niego zbliżyć, by go polubić. Bardzo ładnie wygląda, na drodze przyciąga spojrzenia innych użytkowników drogi. Przy tym jest cichy.

 

OBEJRZYJ FILM  -  HYUNDAI IONIQ HYBRID - TEST II

 

 

 

Przepis na hybrydę jest zawsze taki sam. Hyundai Ioniq ma silnik benzynowy 1,6 litra 105 KM przy 5700 obr/min i zestaw elektryczny o mocy 43,5 KM, który jest ładowany od kół w czasie hamowania i od silnika w czasie jego pracy. Łączny moment obrotowy to 295 Nm. Koła napędza silnik elektryczny bądź oba naraz, jednocześnie ładując baterie od spalinowego. Auto ma pakiet litowo – polimerowych akumulatorów polimerowych – jak w najnowszych smartfonach. Cały zestaw współpracując z 6-stopniową skrzynią dwusprzęgłową DCT, dzięki czemu przy przyspieszaniu brak charakterystycznego dla skrzyń bezstopniowych wycia silnika. Cały układ całkiem sprawnie napędza auto ważące 1370 kg. Masa auta z ciężkimi bateriami jest pozytywnym zaskoczeniem. To wynik aluminiowej konstrukcji nadwozia.

 

 

 

Hyundai poszedł nieco dalej z konstrukcja tego auta niż konkurencja. Za jednym zamachem wprowadził na rynek jedno auto z trzema różnymi rodzajami napędu alternatywnego – klasyczną hybrydę, plug-in oraz elektryczny. To bardzo ciekawe rozwiązanie na różne rynki. My podróżowaliśmy klasyczną hybrydą.

 

 

 

Zestaw hybrydowy szczelnie wypełnia komorę silnikową.

 

 

Stworzono atrakcyjną linię nadwozia liftback. Tylna linia nadwozia nieco przypomina TOYOTĘ Prius. Przód auta nawiązuje do innych modeli marki. Duży grill i stosunkowo wąskie lampy przednie oraz ciekawe lampy do jazdy dziennej umieszczone w rogach zderzaków. Z boku widać parę drzwi, proste przetłoczenie boku nadwozia i lekko opadający dach aż do końca bagażnika. Tył to duży zderzak, obszerna klapa – kryjąca dość duży bagażnik jak na hybrydę z obszernymi akumulatorami – 443 litry. Jest bardzo długi i szeroki, choć płytki.

 

 

 

 

Wnętrze również bardziej europejskie niż niegdyś u koreańskiego producenta. Kabina zapewnia przestronność dla czterech dorosłych osób. Przednie fotele jak i tylna kanapa są bardzo wygodne. Bardzo dobre wrażenie sprawia kokpit. Nowoczesny lecz normalny, bez zbędnych udziwnień. Ładny projekt deski rozdzielczej konweniuje z bardzo dobrej jakości materiałami i doskonałym ich spasowaniem. Ergonomia stoi na najwyższym poziomie. We wnętrzu mamy dużo schowków i półek. Wskaźniki są bardzo czytelne, ich podświetlenie zmienia się w zależności od trybu jazdy – normal lub sport. Duża kierownica ma pełne sterowanie funkcjami radia, komputera i tempomatem. Na środku deski rozdzielczej między nawiewami mamy duży ekran dotykowy.

 

 

 

 

Nieoczekiwanie auto daje dość dużo przyjemności z jazdy. Jest ciche, dobrze się prowadzi. Na prostej drodze jest stabilny, a na zakrętach nie zaskakuje płużeniem przodu.

 

 

 

 

Ciekawym jest, iż spokojnie przyspieszając możemy pojechać na silniku elektrycznym nawet z prędkością ponad 50 km/h. Co więcej gdy włączymy tempomat z prędkościami 70 – 88 km/h po chwili na płaskiej drodze silnik spalinowy się wyłączy i możemy przez ponad 4 km jechać tylko korzystając z prądu.

 

 

Muszę przyznać, iż nieoczekiwanie hybryda okazała się bardzo ciekawa. HYUNDAI IONIQ Hybrid okazał się ładny, przyjemny dla użytkowników i nieźle jeżdżący. Choć najsprawniej podróżuje się w trybie Sport – nie widzieliśmy dużej różnicy w zużyciu paliwa, które w mieście średnio wynosiło 3,8 – 4,5 litra na setkę. Gratulacje!

 

Tekst, zdjęcia i filmy; Mirosław i Robert Wdzięczkowscy

 

 

 

 

 

 

 

 
Designed by vonfio.de