Home Formuła 1/F1 F1 GP Japonii 2012
F1 GP Japonii 2012 PDF Drukuj Email
Wpisany przez Leszek Kowalczyk   
piątek, 12 października 2012 22:41

Japoński weekend

GP Japonii na torze Suzuka należy do jednego z ulubionych w kalendarzu zarówno przez większość kibiców jak i kierowców. Odbywa się na jedynym torze, który ma kształt cyfry 8, jest starego typu, posiada wiele ciekawych i wymagających partii i nie zaprojektował go Herman Tilke, co dla wielu osób jest niezaprzeczalną zaletą. Zanim zespoły dotarły do Kraju Kwitnącej Wiśni gruchnęła w świecie F1 informacja, na którą czekano od miesięcy. Lewis Hamilton od dzieciństwa związany z McLaren’em, dzięki któremu zawdzięcza obecną wysoką pozycję w wyścigach, od przyszłego roku przechodzi do zespołu Mercedes. Chciałoby się rzecz: Zdrada!

 

 

 

W sumie trochę tak to wygląda, na szczęście jest to sport, a sportowcy potrzebują nowych wyzwań i właśnie to oficjalnie jest powodem transferu. Oczywiście, aby Lewis Hamilton mógł zasiąść za bolidem Mercedesa, konieczne były i tam zmiany. Zespół nie może wystawić trzech samochodów, więc miejsca Brytyjczykowi musiał ustąpić Michael Schumacher. Dla siedmiokrotnego mistrza świata, który bez sukcesów powrócił do ścigania przed trzema laty, oznacza to zakończenie sportowej kariery. McLaren nie czekał długo z ogłoszeniem nowego kierowcy, którym został rewelacyjnie spisujący się w tym sezonie Perez. Jak utrzyma formę, przy wsparciu zespołu w 2013 może poważnie liczyć się w walce o mistrzostwo.

 

Kwalifikacje zdominował Vettel, wygląda na to, że RedBull wykonał niesamowity postęp, być może za sprawą nowego podwójnego systemu DRS, którego pomysłodawcą był Mercedes. Drugi był Webber, co dało zespołowi rewelacyjne pozycje na starcie. Pierwszy w klasyfikacji generalnej Alonso z powodu żółtej flagi w Q3 nie uzyskał dobrego czasu i zajął siódme miejsce. Button z trzeciej pozycji za wymianę skrzyni biegów został przesunięty na ósme pole startowe. Dzięki temu, a także świetnej jeździe, w swoim domowym wyścigu Kobayashi przesunął się na 3 miejsce. Za nimi kolejno uplasowali się Grosjean, Perez, Alonso, Raikkonen. Pierwszą dziesiątkę zamknęli Hamilton i Massa (Hulkenberg mimo lepszego czasu od Brazylijczyka otrzymał karę przesunięcia o 5 miejsc). Oba Mercedesy nie zakwalifikowały się do Q3.

 

Wyścig już od pierwszego zakrętu stał się bardzo emocjonujący, a to za sprawą eliminacji Alonso i Rosberga. Alonso zawadził tylną oponą o przednie skrzydło bolidu Raikkonena, co doprowadziło do jej przebicia i w efekcie zakończenia udziału w wyścigu. Chwilę później Grosjean w swoim stylu uderzył w Webbera i obaj przesunęli się na koniec stawki. Rosberg nie miał tyle szczęścia, gdy zaczął hamować z tyłu uderzył go Senna i trwale uszkodził bolid. Grosjean za swój kolejny wybryk został ukarany przejazdem przez pitlane i 10-cio sekundowym stop and go. Na całym zamieszaniu skorzystał Massa, który przebił się na 4-te miejsce i dzięki mądrej jeździe oraz dobrej strategii zmiany opon dojechał do mety na drugiej pozycji. Przed nim, niezagrożony, z 20-sekundową przewagą wygrał Vettel.

 

Kobayashi ku wielkiej uciesze tłumów dojechał na trzeciej pozycji i wywalczył pierwsze w karierze podium. Biorąc pod uwagę, że dokonał tego w swoim domowym wyścigu, można śmiało rzecz, ze jest największym wygranym weekendu. Czwarty uplasował się Button, który przez kilka okrążeń przed metą realnie zagrażał Japończykowi. Piąty był Hamilton, dalej Raikkonen, Hulkenberg, Maldonado i dziewiąty Webber, co należy uznać za sukces, po tym jak spadł na ostatnie miejsce po kolizji. Dziesiątkę zamknął Ricciardo tocząc zażarty bój z Schumacherem. Niestety na mecie zabrakło Pereza. Młody meksykanin popełnił błąd wyprzedzając Hamiltona i po wypadnięciu z toru, utknął w żwirowej pułapce.

Tekst: Leszek Kowalczyk

Zobacz także:
F1 GP Singapuru 2012

F1 GP Włoch 2012

 
Designed by vonfio.de