DACIA SANDERO na GAZ |
Wpisany przez Małgorzata Frank |
sobota, 28 kwietnia 2012 17:01 |
Dacia na gaz! - bardzo dobre rozwiązanie
Super pomysł, Dacia Sandero z fabryczną instalacją gazową.... i zasięg ponad tysiąca kilometrów przy pełnym tankowaniu benzyny i gazu! Wow! Rzadko wstępować na stację benzynową, to lubimy.
ZOBACZ TAKŻE: DACIA SANDERO W ŁÓDZKIEJ MANUFAKTURZE
Tanio i oszczędnie, a także w zgodzie z ekologią! To jest dopiero ekologiczne auto, a nie jakieś hybrydy, których faza produkcyjna i utylizacja kosztują majątek i niszczą środowisko stąd po horyzont. Sandero to miły dla oka hatchback. Nie wyróżnia się spektakularnym wyglądem, lecz jest poprawny do bólu, jak wszystkie Dacie spod znaku Renault, bo macierzysty koncern z Francji postawił na prostotę, taniość, a więc skromne wyposażenie i nie duże zużycie paliwa. Trzeba powiedzieć, że udało się. Sandero podobnie jak wszystkie modele marki doskonale się sprzedaje w całej Europie. Na niektóre modele Dacii zapisy są na wiele miesięcy przed odbiorem, a Logan MCV i Duster stały się rynkowymi hitami. Sandero to bardziej miejskie auto, pięcioosobowe z niezbyt obszernym bagażnikiem, lecz wystarczającym do niezbyt długich podróży.
O Dacii Sandero mówi red. Grzegorz Traczewski z programu AUTO plus Radio w radiowww.eu ; "To przykład samochodu idealnego na polskie drogi - te w miastach i te gdzieś tam... Można bezpiecznie wjechać na wysoki krawężnik, pokonać gminną drogę, a także choć nie radzimy pojechać na skróty, choć w wersji Stepway już tak. Czy to pojazd idealny? Chyba tak, choć brakuje mu indywidualności i wdzięku! Gdyby tak jeszcze wzorem Rosji zmienić znaczek na romb Renault to rodzimi malkontenci mniej kręcili by nosami".
ZOBACZ TAKŻE; DACIA NA PIKES PEAK
Stylistyka pojazdu poprawna, zwraca uwagę kilka szczegółów, w szczególności intrygujące boczne przetłoczenia nadwozia. W sumie to bardzo zgrabny samochód. Jeszcze ciekawiej prezentuje się odmiana Stepway, z nieco podwyższonym zawieszeniem, uatrakcyjniona terenowymi akcentami w postaci plastikowych nakładek nadwozia.
Sandero należące do segmentu B, produkowane od 2008r. możemy nabyć z instalacją gazową z motorem 1148 cm 16V 75 KM, oraz 1,6 l 90 KM. My poruszaliśmy się tym z mniejszym motorem. Zbiornik na gaz w kształcie koła zapasowego jest umieszczony pod podłoga bagażnika. Parownik do gazu tuż przy silniku z przodu między atrapą a silnikiem. Do wybory rodzaju paliwa zasilającego służy przycisk umieszczony obok lewarka zmiany biegów. Gdy z niego nie korzystamy i pozostawimy zasilanie gazem, system sam wybierze przy niskich temperaturach i zimnym motorze najpierw zasilanie benzyną, a potem przełączy na gaz. Zużycie paliwa jak przystało na auto ekologiczne w mieście 6 – 7 litrów, poza miastem 4,5 – 5,6 litra i to zarówno na gazie, jak i na benzynie.
Auto zostało zbudowane na wspólnej płycie z większym Logan, Renault Modus i Nissan Micra. Sandero bazuje na podzespołach modelu Logan. To bardzo dobrze, gdyż Logan to jedno z najlepszych aut jakim jeździliśmy! Tak, tak to nie przesada! Pojechaliśmy nim do Andaluzji i na Gibraltar i z powrotem, w dwa i pół tygodnia robiąc 9650 km i wszystko było w najlepszym porządku. Mniemany, iż Sandero spisał by się równe doskonale. Kierowca miejskiej Dacii siedzi wysoko, co w połączeniu z dużą powierzchnią szyb daje doskonałą widoczność wokół pojazdu. Jeśli chodzi o przestronność kabiny pasażerskiej, szerokość jest aż nadto wystarczająca, na długość i wysokość także biorąc pod uwagę klasę pojazdu. Bagażnik jest bardzo ustawny i równie pojemny.
Zawieszenie auta to jego mocny punkt, byliśmy zaskoczeni pozytywnie kulturą pokonywania zakrętów i wybierania nierówności. Dostajemy dobry komfort resorowania, przy tym nie słysząc niepokojących dźwięków z zawieszenia.
To doskonałe auto za rozsądną cenę, więc dla tych, którzy nie mają zbyt wygórowanych ambicji i grubego portfela. Ale czy auta winny być skomplikowane i drogie. Amerykanie mają praktyczne podejście do samochodów, oczekują, by jeździł. Luksusy mają w domu. Czyli Dacia Sandero to doskonałe amerykańskie auto, gdyby było nieco większe. Nadaje się do lekkich wypraw i turystyki motoryzacyjnej, dlatego Auto-Turystyka.pl już je polubiła.
Tekst i zdjęcia: Małgorzata i Mirosław Wdzięczkowscy.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: DACIA DUSTER NA TROPHEE ANDROS RENAULT KOLEOS NA NORDKAPP ZIMĄ
|