Home Samochody/Cars SSANGYONG SSANGYONG TIVOLI 1,6
SSANGYONG TIVOLI 1,6 Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
poniedziałek, 07 września 2015 05:57

 

TIVOLI – NIEMAL WŁOSKA ELEGANCJA

 

SSANGYONG –  stylistyka europejska najnowszego modelu Tivoli  -  ZOBACZ FILM I . Tak w skrócie określić można to najnowsze auto z Korei. Atrakcyjne, stylistycznie wręcz ładne, a na ulicy ludzie się za nim oglądają. To samochód o wielu niespodziewanych atutach, doskonale wyposażony – także w podgrzewanie kierownicy i nawiew fotela kierowcy.


PRZECZYTAJ TEŻ;  SSANGYONG TIVOLI - PREMIERA

 

W ostatnich latach ta koreańska marka zaczęła rozwijać się bardzo dynamicznie. Niegdyś reklamowała się, że ma mechanikę Mercedesa w nadwoziu z Korei. Rzeczywiście pod maską były tam stare silniki i przeniesienie napędu z niemieckich pojazdów. Obecnie dzięki partnerstwu z indyjskim inwestorem – firmą Mahindra&Mahindra zaczęła rozwijać się bardzo dynamicznie.

 

 

ZOBACZ FILM  -  SSANGYONG TIVOLI  - TEST II

 

Tivoli, pojazd z segmentu B crossoverów – najmniejsze auto w ofercie producenta u nas jeszcze uważanego za dość egzotycznego, a w Europie zachodniej zdobył rynek, gdyż dużo ma tam dealerów i widać je na drogach. Już na pierwszy rzut oka przyciąga uwagę. Z przodu duży zderzak, duże światła wysoko umieszczone i zachodzące na boki, oraz także niemałe światła przeciwmgielne umieszczone w dolnej części zderzaka.

Tył pojazdu jest jeszcze bardziej bojowy. Duże lampy bardzo mocno zachodzą na wyoblone błotniki samochodu. Na klapie bagażnika mamy elegancki napis Tivoli i znaczek marki. Nad nim przetłoczenie i dość duża szyba, nad którą w jej górnej części jest wysunięty znacznie spojler. Dolna część zderzaka jest jeszcze bardziej intrygująca, Na środku, tam gdzie każdy by się spodziewał dyfuzora i co najmniej dwóch rur wydechowych, mamy światło przeciwmgielne.


 


 

 

 

Bok nadwozia – plastikowe nakładki nadkoli i progów, dwa przetłoczenia i dodatkowo zaznaczone przetłoczeniami błotniki przedni i tylny. Duże drzwi zarówno do przedniego, jak i tylnego rzędu siedzeń. Linia okien idzie do tyłu nieco w górę, a na końcu drzwi tylnych ostro ku górze.

 

 

 

 

Wnętrze bardzo pozytywnie zaskakuje. Dobre materiały i doskonale spasowane, Deska rozdzielcza i panel środkowy po europejsku eleganckie i przejrzyste. Zegary duże i czytelne, kierownica z pełnym sterowaniem radiem i tempomatem ma dużo aluminium jako wstawki, oraz eleganckie przełączniki. Również o bardzo dobrym projekcie eleganckie przełączniki, do otwierania szyb są na drzwiach. Na panelu środkowym poniżej dużego, 7 calowego wyświetlacza radia i funkcji komputera mamy przełączniki klimatyzacji pod wąskim ekranem od kontroli klimatyzacji z ciekawym podświetleniem.

 

 

 

Ciekawostką jest, iż auto ma 3 stopnie wspomagania kierownicy i 6 kolorów podświetlenia zegarów. To bardzo intrygujące rozwiązanie. Niemal każdy lubi się tym pobawić.

 

 

Fotele przyjemnie twarde, w oparciu przednich foteli mamy ciekawe gumki do przytrzymania jakiejś mapy, bądź gazety. To zamiast pełnej obszernej kieszeni. Bardzo ciekawe rozwiązanie. Cały środek jest zaskakująco obszerny. Pięć osób może podróżować bardzo wygodnie. Jest dużo miejsca na nogo i nad głowami, zarówno z przodu jaki z tyłu.

 

 

Silnik benzynowy 1,6 128 KM przy 6000 obr/min i 160 Nm przy 4500 obr/min ma bardzo dobrą kulturę pracy, lecz przy nagłym przyspieszaniu jest nieco za głośny. Przy stabilnej jeździe niemal go nie słychać, a w dodatku mało pali. W miejskiej dżungli – do której jest stworzony spalanie jest na poziomie 7,0 – 7,5 litra benzyny. Poza miastem przy stabilnym poruszaniu się możemy mieś zużycie nawet w okolicy 5,0 litra, a nawet mniej. Ale przy nieco szybszym około sześciu litrów jest również niezłym wynikiem. To także dzięki akceptowalnej masie 1270 kg. Konkurencja bywa cięższa, poza modelem CITROEN CACTUS.

 

 

Prowadzenie auta bardzo pewne i bardzo przewidywalne. Na prostej jedziemy jak po sznurku, na zakrętach nic nie zaskakuje. Pomaga w tym dość duży rozstaw osi 2600 mm. Duże 18 calowe koła wyglądają bardzo sportowo.

 

 

 

Bardzo intrygujące auto – Tivoli – można skonfigurować na wiele sposobów, duża ilość kolorów nadwozia i tapicerki może zostać połączona z różnymi wstawkami na desce rozdzielczej. Dzięki złączu HDMI możemy odtwarzać na ekranie filmy. Bagażnik 423 litry na pierwszy rzut oka wygląda na mniejszy, ale da się tam upakować wiele rzeczy.

 

 

SSANGYONG TIVOLI to kolejny przykład po modelu KORANDO, iż koreański producent przywiązuje wielką wagę do jakości i wykończenia swoich samochodów. To najbardziej europejski pojazd w gamie marki. Jeździ jak trzeba i nieszablonowo wygląda. Już niebawem będzie z napędem 4X4. Czyli jest to auto w sam raz do motoryzacyjnych wypraw. Auto-turystyka już go polubiła.

 

Tekst, zdjęcia i filmy; Mirosław Wdzięczkowski

 
Designed by vonfio.de