NAJBARDZIEJ EUROPEJSKI JAPOŃCZYK

W zamyśle miał być połączeniem miejskiego auta terenowego z samochodem segmentu C. NISSAN QASHQAI zdecydowanie wyładniał. Wygląda dynamicznie, wręcz sportowo i naturalnie świeżo. Firma nie udziwniła swego flagowego pojazdu i w żadnej mierze nie przedobrzyła. Mamy wrażenie, iż gdzieś to już widzieliśmy.

ZNAJDŹ NAS TEŻ NA  FACEBOOK oraz  YOUTUBE

Tak, mechanicznie i technologicznie to pojazd, który ma najwięcej wspólnego z RENAULT KADJAR – kolejnym zjawiskowym autem w palecie francusko-japońskiego koncernu. Qashqai poprzedniej generacji był wielkim hitem sprzedaży – ponad 2,3 miliona sprzedanych egzemplarzy.

Pierwszy Crossover Nissana rozpoczął rewolucję. W środku oferował nieco więcej przestrzeni niż ówczesne kompakty plus dużą przestrzeń nad głowami pasażerów. Wielkość bagażnika była odpowiednia dla rodzin 2+2. Podwyższone zawieszenie gwarantowało możliwość parkowania w trudno dostępnych miejscach, a nawet pewną dzielność w terenie. W dodatku zaproponowano przystępną cenę. Druga generacja pojawiła się w 2014 roku, a teraz dokonano paru odmładzających poprawek.

Już na pierwszy rzut oka auto wygląda świeżo i młodo. Wręcz przyciąga uwagę. Gdy wsiądziemy do pojazdu jest równie dobrze. Przy tym auto jest absolutnie ciche i z dopracowanym zawieszeniem. Z przodu i z tyłu odnowiono linię świateł. Pod zderzakiem przednim i pod znaczkiem marki ukryto przednią kamerę z systemu kamer 360 stopni oraz radar systemu awaryjnego hamowania i wykrywania pieszych. Długość auta wzrosła o 17 mm do 4394 mm. 19 calowe felgi doskonale poprawiają i tak dobry wygląd samochodu.

Po zajęciu miejsca w środku auta od razu uwagę zwraca kierownica nieokrągła w kształcie litery D. Ma pełny zestaw sterowania komputerem pokładowym, radiem i tempomatem. Całe wnętrze sprawia bardzo dobre wrażenie. Zastosowano nową tapicerkę skórzaną z wielosegmentowym wzorem. Kształt foteli przednich nawiązuje do foteli z aut sportowych. Są one bardzo wygodne i nie męczą w czasie długich wypraw. Deska rozdzielcza jakby bardziej europejska, przywodzi na myśl projekty Renault. Ale nie małpuje ich bezwiednie.

Silnik benzynowy 1,3 turbo 160 KM przy 5500 obr/min i 260 Nm przy 1600 – 3500 obr/min to nowo skonstruowana jednostka z wtryskiem bezpośrednim benzyny. Jest cicha i doskonale przyspiesza. Zadowala się przy tym sensownie ograniczonym zużyciem paliwa 6,0 – 7,0 litra na setkę. Doskonale współpracuje z 6-biegową skrzynią manualną.

Już na pierwszy rzut oka nas zachwycił. Dalej było jeszcze lepiej. NISSAN QASHQAI oferuje więcej niż się spodziewaliśmy. Jest elegancki, przestronny, doskonale wyposażony i tak samo dobrze jeździ. Nadaje się zarówno do miejskiego zgiełku jak i do długich wypraw w siną dal.

Tekst i zdjęcia; Robert i Mirosław Wdzięczkowscy