Home Isuzu ISUZU D-MAX LIMITED
ISUZU D-MAX LIMITED Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
wtorek, 06 października 2015 06:18

 

NOWA ERA W HISTORII PICK-UP'A

 

ISUZU D-MAX zaprojektowano z myślą o takich jak my – pasjonatach, aktywnych, którzy potrzebują samochodu zarówno do aktywnego wypoczynku, jak i do pracy. To wierny kompan, z którym można z powodzeniem wybrać się w nieznane. Właśnie tak zrobiliśmy, testując go także poza asfaltem, w kopalni piasku.


ZOBACZ FILM  -  ISUZU W KOPALNI PIASKU - I

 

PRZECZYTAJ TEŻ;  ISUZU W SZCZYRKU

 

Auto ma idealne proporcje nadwozia. Po licznych drobnych zmianach w designie nadwozia wygląda bardzo atrakcyjnie i bojowo, a w wersji Limited wręcz pięknie oraz jeszcze bardziej bojowo. Otwierana nakładka z tworzywa na przestrzeń bagażową jest jak najbardziej atrakcyjna z wyglądu i praktyczna. Ma podświetlenie. Dodaje pojazdowi charakteru. To jedno z najlepszych aut terenowych na rynku, a i w mieście nie ma żadnych kompleksów.

 

ZOBACZ FILM  -  ISUZU W KOPALNI PIASKU - II

 

 

Wzornictwo tej najnowszej wersji jest wręcz szykowne. To z pewnością najbardziej aerodynamiczny Pick-up na rynku. Oczywiście optymalizacja wyglądu i aerodynamiki wpływa pozytywnie na zmniejszenie zużycia paliwa na drogach utwardzonych i zmniejszenie hałasu opływającego powietrza. Co więcej nowy, zmieniony wygląd jest w połączeniu z białym – kremowym lakierem wręcz piękny. Samochód jest podziwiany przez przechodniów, ludność naprawdę zwraca na niego uwagę.

 

 

 

Dlatego jazda przy nawet dużych prędkościach jest jak najbardziej przyjemna. Auto na asfalcie dobrze się prowadzi i w żadnym momencie nie czujemy, iż jedziemy tak dużym autem. Większy rozstaw osi sprzyja polepszeniu stabilności wzdłużnej. Natomiast większy rozstaw kół sprzyja lepszej trakcji w terenie oraz szybszemu i pewniejszemu poruszaniu się po zakrętach i lepszej stabilności przy zmianie pasów ruchu.

 

 

 

W środku nadwozia jest tak dużo miejsca, iż możemy domniemywać, że jest to w pełni rodzinne auto. Elegancka, zamykana na kluczyk klapa nad przestrzenią ładunkową daje moc przestrzeni na bagaże.

 

 


Pełna 5-osobowa kabina doskonale się nadaje dla rodziny z dziećmi, lub dla brygady robotników. Wsiadamy po schodku. W przednim słupku wewnątrz jest rączka do chwycenia przy wsiadaniu i wysiadaniu. Proszę jak wygodnie! Jak cywilizowanie! Siadam wygodnie w skórzanym dobrze wyprofilowanym fotelu. Przed sobą mam dużą kierownicę z pełnym sterowaniem radiem i tempomatem. Trzy schowki w desce rozdzielczej, dwa bardzo pomysłowe, takie amerykańskie uchwyty na kubki bądź puszki z napojami. Atrakcyjnie wyglądają dwa pionowo umieszczone nawiewy powietrza na środku deski rozdzielczej. Mi zawsze w Isuzu najbardziej podoba się okrągły bardzo przejrzysty i intuicyjny w obsłudze panel sterowania klimatyzacji na środku panela centralnego. Koło lewarka zmiany biegów. Wstawki aluminiowe na desce rozdzielczej i bokach drzwi dodają atrakcyjności wnętrzu tradycyjnie, klasycznie wykończonemu w czerni i szarości. Między kierowcą i pasażerem jest duży podłokietnik-schowek, obok którego są dalsze dwa miejsca na kubki.

 

 

Tylna kanapa ma nawet lekko pochylane oparcia, mimo iż tuż za nimi jest tylna ściana i szyba. Jest tam naprawdę dużo miejsca. A za oparciem nawet można włożyć jakiś płaski przedmiot.

 

 

 

Nowe Isuzu D-Max wyposażono w przednie wielowahaczowe niezależne zawieszenie z podwójnymi wahaczami i sprężynami śrubowymi i amortyzatorami gazowymi. Ta konstrukcja zapewnia pasażerom komfort i doskonałe trzymanie się drogi, oraz lepsze własności jezdne w terenie. Sprawniej wybiera wszelkie nierówności terenu i lepiej się prowadzi na grząskiej nawierzchni.

 

 

Auto ma aż sześć poduszek powietrznych. Poza przednimi także kurtyny boczne i poduszki łokciowe. Ma też aktywne napinacze pasów bezpieczeństwa. Elektroniczna kontrola stabilności ESC i system kontroli trakcji TCS pomagają w prowadzeniu auta w trudnych warunkach drogowych i pogodowych. Ten model ma większy o 20 mm tarcze hamulcowe – 300 mm i większy podciśnieniowy siłownik wspomagania hamulców.

 


 

 

Jedziemy do kopalni piasku

 

ZOBACZ FILM  -  ISUZU W KOPALNI PIASKU - III


Asfalt to nie jest najlepsze środowisko dla tego samochodu. Nie może wykorzystać swoich walorów.

Zjeżdżamy na mniej cywilizowane ścieżki. Duży, sypki piach to jego środowisko. Włączamy napęd na cztery koła. Piach jest naprawdę luźny, ale to nie robi na nim wrażenia. D-MAX idzie przez piach jak taran, nawet przez chwilę nie mamy wrażenia, by brakowało mu mocy i momentu obrotowego. Małe górki pokonuje normalnie bez problemu. Wystarczy nie odejmować i nie dodawać gazu. W żadnym momencie nie trzeba nawet włączać reduktora, dzięki któremu dzielność w terenie jeszcze wzrosła by niepomiernie. A należy nadmienić, iż to auto nie ma żadnych blokad mechanizmów różnicowych, bo nie potrzebuje. Można zamówić blokady, ale te zwykle są potrzebne dla geodetów i firm energetycznych w terenach górskich.

 

 

Gdy wyłączyliśmy przedni napęd to w tym luźnym terenie pojazd stracił bardzo dużo ze swych własności terenowych, gdyż tylne koła ślizgają się z łatwością, bo tył auta jest bardo lekki. Można tam włożyć ze dwa worki cementu i od razu nawet przy napędzie tylko na dwa koła auto da radę w terenie. Jednak do terenowej jazdy służy napęd 4x4 i należy go użyć.



 

 

Przed nami wielka góra piachu ze stromym podjazdem. Stajemy przed nią i włączamy reduktor. Ruszamy i nieco się rozpędzamy. Auto spisuje się doskonale. Większe obroty silnika i niska prędkość, ale bez gwałtownych przyspieszeń, by nie zerwać przyczepności. Isuzu doskonale daje radę. Wjeżdżamy na szczyt, a zjazd nie jest żadnym problemem. Radość z jazdy jest wielka. To absolutnie bardzo mocny konkurent dla legendy poruszania się w terenie, auta TOYOTA Hilux.

 

 

Trzeba przyznać, iż ISUZU D-MAX Limited to auto nie tylko piękne i atrakcyjne, za którym na ulicy wszyscy się oglądają (szczególnie w atrakcyjnym kolorze biało-kremowym). To także doskonale jeżdżące pięcioosobowe auto z obszernym miejscem na bagaż. Doskonale jeżdżące w każdych warunkach. Daje dużo komfortu i przestrzeni, a w trudnych warunkach zapewnia doskonały poziom bezpieczeństwa. Tak więc ruszajmy w podróż i poważne wyprawy.

 

Tekst, zdjęcia i filmy; Mirosław Wdzięczkowski

 

ZOBACZ TAKŻE;

AUTO-TURYSTYKA NA SUWALSZCZYŹNIE

AUTO-TURYSTYKA NA WARMII

AUTO-TURYSTYKA W ARMENII

 
Designed by vonfio.de