Chrysler Grand Voyager

Król przestrzeni

Wiele jest bardzo pojemnych Vanów. Takich, gdzie można zapakować całą rodzinę. Lecz największy z nich to Chrysler Grand Voyager. Jest naprawdę Grand. Z niesamowitą ilością schowków i uchwytów na napoje. Dużym bagażnikiem i wygodnymi miejscami dla siedmiu osób.

Jest jeszcze większy, niż kultowy i piękny poprzednik, którego linia nadwozia nie zestarzała się przez 25 lat. Został zaprojektowany pod kątem wygody podróżujących. Doskonale przeszklony. Duże powierzchnie szyb dają doskonałą widoczność we wszystkich kierunkach. To doskonały pojazd na wakacyjne wyprawy. Bogate wyposażenie zapewnia doskonałe samopoczucie nawet podczas najdłuższej wyprawy. W wersji Stown'go, z najlepszym wyposażeniem odnajdziemy dwa niezależnie podłączone ekrany DVD, automatyczną klimatyzację wielostrefową z osobną regulacją dla tylnej części nadwozia, wraz z nawiewami w suficie. Znajdziemy też znakomity sprzęt audio. Fotele są wygodne nawet na długie trasy. Kierownica nienaturalnie duża, jak w autobusie. Działa lekko, lecz bez precyzji jaką dają auta europejskie. Deska rozdzielcza zrobiona według klasycznych wzorów amerykańskich. Bez polotu, ale praktycznie i z dwoma wielkimi schowkami.

Przy siedmiu osobach na pokładzie nadal mamy do dyspozycji 640 litrów bagażnika. Ponadto łączna pojemność licznych schowków to 118 litrów. Największy jest schowek w podłodze. Nie jeden samochód sportowy ma mniejszy bagażnik! Po złożeniu drugiego i trzeciego rzędu siedzeń mamy regularną przestrzeń o pojemności 3,3 m3. Jak w dostawczaku. Wejdą z pewnością ze dwie palety.

Silniki to benzynowy 3,8l 200 KM i diesel 2,8l 163 KM. Diesel jest bardzo elastyczny. W mieście ze względu na dużą masę pojazdu ma apetyt na paliwo -. ok.14 litrów. Poza miastem przy spokojnej jeździe można zejść nawet do 8-9 litrów. Czyli jest tanio w przeliczeniu na głowę pasażera. Niestety nie pomaga w tym 6-biegowa skrzynia automatyczna, poprzednik miał 5-biegową. W trybie automatycznym zmienia biegi powoli i często niepotrzebnie a tryb sekwencyjny nie wiele pomaga. Za to dźwignia zmiany biegów jest umieszczona tuż przy kierownicy.

Krótko rzecz ujmując, to wygodny autobus do długich podróży po naszych powybijanych drogach. Zawieszenie jest komfortowe, że nie czuć wybojów. Za to na zakrętach nadwozie przechyla się znacznie, informując nas, iż Chrysler Grand Voyager nie ma walorów sportowych. Ale nie o to przecież chodzi.

Tekst: Mirosław Wdzięczkowski i Maciej Szanter

Zdjęcia: Maciej Szanter