Home Chevrolet CHEVROLET ORLANDO
CHEVROLET ORLANDO PDF Drukuj Email
Wpisany przez Małgorzata Frank   
poniedziałek, 26 grudnia 2011 11:17

 

 

Globalne wyzwanie

 

Był długo wyczekiwaną nowością ogromnego koncernu GM, jeszcze do niedawna największego z gigantów motoryzacyjnych świata. W ramach tego koncernu wyróżnia się Chevrolet, który stał się marką globalną. Są kraje, choć nie w Europie, gdzie połowa samochodów jest spod znaku Chevroleta. W tym roku Chevrolet obchodził 100-lecie istnienia, a w tym czasie sprzedał ponad 209 milionów samochodów. Imponujące! Sukces uczcił zdobyciem tytułu Mistrza Świata w wyścigach samochodów turystycznych WTCC, oraz wprowadzeniem na rynek modelu Orlando.

 

 

Model Orlando z palety Chevroleta to taki mały kombi krążownik, a raczej niezbyt przerośnięty VAN. To samochód dla tych, którzy cenią design na równi z wielofunkcyjnością, pozwala się wyróżnić. Łączy eleganckie kontury nowoczesnego Crossovera z praktycznymi funkcjami mini Vana. Wygląd Orlando jest muskularnie wymowny, lecz nie przyciężki. Koła są wyraźnie wysunięte poza linię nadwozia, pod dużymi, wyraźnie wyoblonymi błotnikami. Wklęsłe, wyraźne linie nadwozia nie dadzą go pomylić z innym autem.

W dodatku idealnie komponuje się z atmosferą przedświąteczną, nadaje się na gwiazdkowy prezent.

 

 

 

Auto dla każdego gustu.

 

Chevrolet jest dostępny w szerokiej gamie kolorów, od szarego, przez beż, aż do czerwieni. Możemy także dobrać eleganckie felgi od 16 do 18 cali w czterech wariantach. Dla tych, dla których turystyka motoryzacyjna jest niezwykle ważna Orlando ma gotową odpowiedź. Można dokupić dwa rodzaje wodoodpornych boksów dachowych, uchwyt na deski surfingowe, kratkę dla psa, bądź uchwyt na rower.

 

 


 

Silnik 1,8 benzynowy z wielopunktowym wtryskiem paliwa o mocy 141 KM przy 6200 obr/min i 176 Nm przy 3800 obr/min. Samochód spisuje się bardzo poprawnie. Co prawda nie oczekujemy od niego walorów sportowych, ale jego możliwości na drodze przypadły nam do gustu.

Można Orlando dostać także z dwoma silnikami wysokoprężnymi 2,0l 130 KM 315 Nm i 163 KM 360 Nm. Te wersje pojazdu mogą być najlepszym rozwiązaniem w naszych warunkach, mimo, iż olej napędowy zaczyna być droższy od benzyny. Lecz mniej pali, a większy moment obrotowy zapewnia znacznie bardziej pożądana dynamikę.

 

 


 


Nowoczesne detale

 

Wewnątrz samochód jest równie wyjątkowy jak na zewnątrz. To widać, tę globalizację marki. Orlando trafia znacznie bardziej w gusta europejczyków, niż poprzednie produkty zza Atlantyku. Deska rozdzielcza inspirowana nieco legendarnym modelem Corvette. Nieco też przypomina Subaru Tribeca. Uwagę zwraca subtelne podświetlenie elementów deski rozdzielczej, oraz użycie materiałów o bardzo dobrej jakości. Duża, gruba kierownica doskonale wygląda i dobrze leży w dłoniach. Tarcze zegarów i wskaźniki umiejscowiono intuicyjnie, a główne przełączniki umiejscowiono na kierownicy, lub obok, na tablicy przyrządów. Mamy także dodatkowe lusterko obserwacyjne, do podglądania dzieci z tyłu. Fotele podgrzewane to dobra informacja dla podróżujących w długie zimowe wieczory.

Wnętrze jest niezwykle przestronne, mimo zwartych rozmiarów auta. Na tylnych fotelach mamy dużo miejsca, z przodu nie mniej.

 



Chevrolet Orlando doskonale wygląda, przyciąga wzrok przechodniów, dobrze jeździ, ma nawet europejskie, bardzo sztywne zawieszenie, co na naszych dziurawych drogach pozornie nie jest najlepsze, lecz to tylko pozory. Auto spisuje się bardzo dobrze. Na autostradzie wręcz płynie.

Globalizacja dobrze zrobiła marce, Orlando z pewnością przyczyni się do sukcesów w sprzedaży na wielu rynkach, gdyż ci, dla których

turystyka samochodowa jest ważna, z pewnością pomyślą o jego zakupie.

 



Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;

YVAN MULLER W CHEVROLET CRUZE MISTRZEM WTCC

CHEVROLET W WYŚCIGACH NASCAR

 

 

 
Designed by vonfio.de